Edzio listonosz wręcza mieszkańcom kamienicy rachunki. Sąsiedzi mają wrażenie, że robi on to ze złością i perfidią. Chcą dorwać Edzia i wymierzyć mu sprawiedliwość. Tymczasem Edzio przynosi im kolejne rachunki do zapłacenia.
Reżyseria: Okił Khamidov
Scenariusz: Aleksander Sobiszewski, Patrick Yoka, Katarzyna Sobiszewska
Premiera telewizyjna: 24.06.2005
Występują:
Andrzej Grabowski jako Ferdek
Marzena Kipiel-Sztuka jako Halina
Ryszard Kotys jako Paździoch
Dariusz Gnatowski jako Boczek
Renata Pałys jako Paździochowa
Bohdan Smoleń jako Edzio listonosz
Grzegorz Mostowicz jako strażnik więzienny
“Dobry, naprawdę dobry odcinek. Edzio zagrał świetne zawody, dobre było jak wszedł to mieszkania przez okno i ta jego mina Poza tym scena gdy wszyscy chowają się “po szafach” i piosenka Edzia naprawdę fajna. Zakończenie świetne, teksty w celi najlepsze – “Kopsnij działkę wafelku”, “Kopsnę działkę, jak kopsniesz fajkę” i boczek do Edzia “Kim chcesz być na początek, Mamusią czy Mamusią”
Ocena: +8/10″
~Yascarr
“Edzio jako główny bohater odcinka… Wcześniej mi się to nie podobało, ale przyznam szczerze, że ten odcinek był bardzo dobry. Oczywiście najlepsza była scena końcowa i teksty Boczka, Ferdzia i Paździocha w celi 🙂 Świetne rymowanki Edzia (i te w śnie, i ta piosenka w rzeczywistości). I jak nasze trio wygadywało na Edzia różne rzeczy pod kiblem ^^… Jedyne, co mi się nie podobało, to pomysł z chowaniem się przed Edziem.
Ogólna ocena: 8/10”
~nitroglicerynka
“Niby wszystko fajne, ale tak jakoś Edzio, przynajmniej w pierwszej części odcinka, wydał mi się taki nijaki, bezpłciowy, rachunki zanosił z obojętną miną. Dopiero potem widać było, że jest “żywszy”. 8/10.”
~Lędzic
“Gdzie się chowasz? Pokaż tę swoją wąsatą mordę, to ci ją pobijam, złodzieju jeden ty, tfu!”
~Paździoch
“Za gaz to kopa w dupę raz! A za prąd to won mnie stąd!”
~Boczek
“Skończyło się świrowanie, bo do sądu jest wezwanie.
Wina już udowodniona, a eksmisja zapewniona.
Choćbyś ukrył się w kanapie, wyrok cię za dupę złapię.
Nadciągnęły czarne chmury, pierdziel czeka na was ponury.
Oj dana, oj dana, Ojczyzno kochana!”
~Edzio