Arnold Boczek sprawia, że mieszkanie Paździochów, którzy są na urlopie zostaje zdewastowane. Ku zdziwieniu Ferdynanda, po powrocie do domu małżeństwo Paździochów jest zrelaksowane i wcale nie mają pretensji do Boczka. Marian i Helena zaczynają reklamować wśród sąsiadów wczasy w sanatorium.
Reżyseria: Okił Khamidov
Scenariusz: Aleksander Sobiszewski, Patrick Yoka, Katarzyna Sobiszewska
Premiera telewizyjna: 14.11.2007
Występują:
Andrzej Grabowski jako Ferdek
Marzena Kipiel-Sztuka jako Halina
Ryszard Kotys jako Paździoch
Dariusz Gnatowski jako Boczek
Renata Pałys jako Paździochowa
Bohdan Smoleń jako Edzio listonosz
Zbigniew Szymczyk jako dyrygent
Odcinek bardzo dobry i śmieszny. Najlepsze było jak Ferdek jechał po Boczku na początku i potem go nie lubił przez cały odcinek. “Grubas jeden d*&ą fikołki kręcił i się ten basenik rozdupcył i się woda zalała na całą kamienicę” dobry tekst często powtarzany albo “będzie bulił” Gra Edzia również bardzo śmieszna. “Nie wiem ja pan, ale jak spierdzielam z tej prelekcji” 9,5/10
~Marcelo
Jeden z lepszych odcinków, najlepsze sceny to dobijanie się Boczka do drzwi Paździochów, jego strój też był niezły, rozmowa z Ferdkiem na korytarzu, Boczek kłamiący, że zatrzasnął się w kiblu, rozmowa z Paździochem w kuchni i picie piwa z kubeczka zdrojowego, prelekcja i deklamacja wiersza, sen Ferdka i Boczek w basenie na końcu. Minusów brak, 10/10
~Patrick Miller
Dobry odcinek, choc nie rewelacyjny. Początek niezły, dobre było to straszenie Boczka, Ferdek jest bardziej przejęty zalaniem domu Paździochów niż sam Marian , dobre było jak Ferdek wlewał piwo do tego dzbanka, tak samo Marian pokazujący serdecznego palucha, scena przed prelekcją niezła, wierszyk Edzia genialny, trochę nudnawy wierszyk Heleny, przerwa niezła, późniejsze pójście Edzia też dobre, parodia Rubika taka sobie, końcówka dobra. 8/10.
~mocny full 22
Jeden facet raz we wrzątku moczył jajka w Zdroju Lądku.
~Edzio
O, widzi pan ten palec. Niegdyś nie mogłem go nawet wyprostować. Teraz stoi jak drut. I mogę go pokazać wszystkim, komu chcę!
~Paździoch
Jacuzzi, mówi to panu coś, sąsiedzie?
~Paździoch