Halina jest zła, bo Ferdek nie pamiętał o jej urodzinach. Kiepski chce to narobić i postanawia dać jej jakiś prezent. Na początku daje jej buty, które okazują się za duże. Potem ofiaruje jej naszyjnik, który ktoś wcześniej ukradł Paździochowej. Po kolejnym nieudanym prezencie Ferdek zwraca się z prośbą o pomoc do prezesa Kozłowskiego.
Reżyseria: Patrick Yoka
Scenariusz: Aleksander Sobiszewski, Patrick Yoka, Katarzyna Sobiszewska
Premiera telewizyjna: 20.09.2017
Występują:
Andrzej Grabowski jako Ferdek
Marzena Kipiel-Sztuka jako Halina
Bartosz Żukowski jako Waldek
Ryszard Kotys jako Paździoch
Dariusz Gnatowski jako Boczek
Renata Pałys jako Paździochowa
Barbara Mularczyk jako Mariolka
Anna Ilczuk jako Jolasia
Lech Dyblik jako Badura
Zofia Czerwińska jako Malinowska
Andrzej Gałła jako prezes Kozłowski
Joanna Kurowska jako Kozłowska
Henryk Gołębiewski jako Bocian
“Znakomity odcinek
Pomysł stary, jak świat, ale umiejętnie odświeżony na nowo. Ferdek znów biega po rodzinie i znajomych, by znaleźć jakiś prezent dla Halinki na urodziny, o których oczywiście zapomniał. Pomysły na owe prezenty twórcy mieli jednak świeże. Używane męskie buty, medalion Paździochowej, gorzki wyrób czekoladopodobny, seks – oryginalnie, z nutką surrealizmu.
W odcinku jest wiele śmiesznych tekstów. Właściwie każda scena została świetnie wymyślona i napisana. Epizody na złomie, w mieszkaniu Kozłowskich i sklepie – nie trącają oryginalnością, ale bawią. Najlepsze są zaś momenty, gdy Halinka jest wkurzona na Ferdka za kolejne prezenty, okraszone pijackimi śpiewo-życzeniami oraz ostatnia scena. Nie zdradzając zakończenia – ta jest prawdziwą perełką.
Gdzie są plusy, tam znaleźć można jakieś minusy. Wielu nie spodobają się zapewne sado-maso zabawy Jolasi z Waldusiem i 1000-ne wypominanie przez Ferdka synowej skradzionej przez nią frytownicy. Tym razem jednak zostało to dobrze wkomponowane w całość. Nie spodobał mi się za to epizod z ucharakteryzowaną na prostytutkę Mariolką. Paździocha i Boczka mogły być też więcej.
Niemniej, z czystym sumieniem daję 8/10. ”
~lukaszlipinski
“Znowu ogrzewany kotlet. Już go się tyle naodgrzewali, że aż przypalili, szkoda słów… Tym razem wyszło jeszcze gorzej, bo zawsze Ferdek i Paździoch mieli wspólny problem z żonami, natomiast w tym sezonie Paździocha jest tyle, co kot napłakał… Boczka też tradycyjnie za mało. Na plus pomysły Ferdka na tandetne prezenty. Pomysły to on akurat zawsze ma świetne i dlatego uwielbiam jego biznesy i wynalazki. Pupcińscy w swojej pierwszej scenie irytowali bardziej niż zazwyczaj, ale już w drugiej wyjątkowo bawili jak musieli sobie radzić w niezręcznej sytuacji, a jeszcze Ferdek głupio komentował. Greenscreeny, Złomiarze, Malinowska i Kozłowscy tradycyjnie na minus. Zakończenie za to wyszło świetne, a to ważny punkt komedii. Wydaje mi się, że w jednym ze zwiastunów ta scena była dłuższa, a ostatecznie przycięli. Bonusowe plusy za pokazanie biura Badury i podwórka. Przy okazji podwórka- ciekawe czy Kopernika też ucięli czy faktycznie pierwotnie miał być tylko wspomniany.
5/10
Trochę za dużo, ale doceniam brak wrzasków i awantur, których się tu spodziewałem.”
~Pabfer
“Dobry odcinek. Na plus Halina mówiąca o tym jak wyjątkowo spędziła dzień, adidaski dla Halinki, wisiorek, który należał do Heleny, kupienie masy czekoladowej, scena u Kozłowskich oraz zakończenie. Neutralnie oceniam Pupcińskich, scena z kajdankami nawet śmieszna, natomiast późniejsze gadanie o grzebaniu palcem wiadomo gdzie żenujące i obrzydliwe. Na minus niepotrzebni złomiarze oraz mało Boczka i Paździocha. Ogólnie jednak jestem zadowolony z tego odcinka, dlatego daję mu 8/10.”
~Brady
“Ja ci zaraz tym kapciem przypieprzę w łeb.”
~Halina
“Co ty tak z rękami z tyłu jak Nostradamus siedzisz? W dupie se grzebiesz?”
~Ferdek
“Halinka, ja mam tu dla ciebie takiego skromnego prezenta słodkiego na osłodzenie twojego gorzkiego życia wiecznego. Amen.”
~Ferdek