Nadchodzi pora na zmianę czasu z zimowego na letni. Boczek jest tym faktem bardzo podekscytowany, w przeciwieństwie do Ferdka, który nie uznaje tego zwyczaju. Postanawia go zignorować i zaczyna żyć według własnego czasu. Okazuje się to jednak kłopotliwe, gdyż z powodu swej decyzji wszędzie się spóźnia.
Reżyseria: Patrick Yoka
Scenariusz: Aleksander Sobiszewski, Patrick Yoka, Katarzyna Sobiszewska
Premiera telewizyjna: 27.09.2017
Występują:
Andrzej Grabowski jako Ferdek
Marzena Kipiel-Sztuka jako Halina
Bartosz Żukowski jako Waldek
Ryszard Kotys jako Paździoch
Dariusz Gnatowski jako Boczek
Renata Pałys jako Paździochowa
Barbara Mularczyk jako Mariolka
Anna Ilczuk jako Jolasia
Lech Dyblik jako Badura
Zofia Czerwińska jako Malinowska
Andrzej Gałła jako prezes Kozłowski
Henryk Gołębiewski jako Bocian
Krzysztof Dracz jako Hitler
Beata Rakowska jako redaktorka
Jan Jankowski jako Knopf
Marek Pyś jako Stasiek
Rafał Kwietniewski jako oficer
Jerzy Mularczyk jako fryzjer
Juliusz Rodziewicz jako ksiądz
oraz
Bolesław Abart, Tomasz Lulek i Marek Feliksiak jako generałowie niemieccy
Tomasz Orlicz jako lektor
“Dla mnie odcinek chaotyczny i trochę bez wyrazu. Zaczęło się śmiesznie nachalnym Boczkiem, którego ilość w tym odcinku to spory plus. Szkoda, że Ferdek nie może mieć nawet krótkiej rozmowy z Boczkiem bez nieuprzejmośći. Nawet śmieszne było to, że Ferdek nie zmienił zegarka i się spóźniał, ale w gruncie bez sensu. Co to Ferdkowi przeszkadza, że krócej śpi? Beznadziejne oba programy tylko po to by było 22 minuty. Tradycjnie żenada w wykonaniu Pupcińskich, choć Ferdek domagający się kielicha nawet zabawny. Neutralnie oceniam Paździocha – wygląda na naprawdę schorowanego . Zakończenie słabe – już wolałbym zakończyć w momencie kiedy Badura rzucił zegarem i jego tesktem “Juz nie tyka”.
Dobry tekst “Nie będzie pan swoimi tłustymi łapami dotykał mojego ptaszka”
5/10″
~Mungo Jerry
“PLUSY :
Dużo Boczka
Pomysł na bunt Ferdka przeciw światu
Gra aktorska Dracza
MINUSY:
Podstawowym minusem był fakt, że Paździoch nie był wspólnikiem Ferdka. Niestety mało go w tym sezonie i ten sezon wcale się wiele nie różni od poprzedniego. Z tego wyniknęły kolejne minusy, czyli w skrócie takie, że dosłownie każda scena była nudna. Boczek niby się wyróżniał, ale już mnie znudził ten sam schemat z wyłudzaniem żarcia, za dużo tego wykorzystują. Denerwowało do tego wiejskie gadanie, a nawet reporterka TV przejęła ten język. Gdzie tu humor? Pupcińscy mieli drugi odcinek z rzędu scenę opartą o ten sam schemat. Bezczelne odgrzanie. Poza tym dostaliśmy greenscreeny, a każdym z nich cała masa zapchajdziur. Nawet parodia Upadku wyszła słabo, bo humor tam był zbyt prymitywny i było go zbyt mało. Tak, wiem- niby czego mam się spodziewać po tym serialu. Ale i tak razi… Aż mi się nie chce wyliczać każdej sceny po kolei. Starczy powiedzieć, że każda była zła z powodu zbyt dużej ilości bohaterów drugoplanowych i epizodycznych. Ten odcinek mnie po prostu zażenował.
2/10”
~Pabfer
“Dosyć fajny odcinek jak na dzisiejsze standardy. Dobrze było zobaczyć R. Kotysa, choć wygląda niestety mizernie. Szkoda jednak, że Paździoch pojednał się z Kiepskimi i nie występuje już w roli mendy. Na minus oczywiście sceny z Pupcińskimi i przydługawy wykład telewizyjny z Hitlerem. K. Dracz jak zwykle pokazał klasę, jest to aktor wszechstronny, ale nie rozumiem powodu wyświetlenia tej sceny. Zwyczajna zapchajdziura. Niefajnie też, że Ferdek pije przeważnie w samotności, choć w tym odcinku jest częściowe wytłumaczenie tego faktu. Ale flaszka samemu? Ferdek ma nie lada problem, bo mimo iż od dawna spożywa alkohol, to potrafił dobrać kaliber do sytuacji. Ponadto nie podoba mi się to, że syn występuje przeciwko ojcu i nie rozważają razem nad meritum problemu. Obiło mi się o uszy, że w tym sezonie B. Żukowski miał być bardziej zaangażowany, czego na razie niestety nie dostrzegam. Jest jak było. Waldek dalej jest popychadłem Jokaśki, który zapomniał o ojcu – prawdziwe, choć smutne, co w komedii nie przystoi. No i wreszcie – jak długo można oglądać wspólne obiadki, których wyłącznym elementem są kłótnie i przepychanki słowne?”
~Miuosh
“Ferdek, czy ty nie możesz powiedzieć jednego zdania bez słowa dupa?”
~Halina
“Pan nie będzie swoimi tłustymi łapami mojego ptaszka dotykał.”
~Ferdek do Boczka
“Albo pan wypierdziela stąd natychmiast, albo użyję ciupagi!”
~Ferdek do Boczka