535 Zmiana

Halina spotyka dziwnie zachowującego się prezesa Kozłowskiego. Mężczyzna wydaje się być zahipnotyzowany i wciąż powtarza słowo “zmiana”. Okazuje się, że inni mieszkańcy osiedla także go widzieli i są zaniepokojeni zmianą, którą obwieszczał prezes. Nikt jednak nie wie, czego ona będzie dotyczyć. Na wszelki wypadek sąsiedzi postanawiają zrobić zapasy.

Reżyseria: Adek Drabiński
Scenariusz: Aleksander Sobiszewski, Katarzyna Sobiszewska
Premiera telewizyjna: 17.10.2018

Występują:

Andrzej Grabowski jako Ferdek
Marzena Kipiel-Sztuka jako Halina
Bartosz Żukowski jako Waldek
Ryszard Kotys jako Paździoch
Dariusz Gnatowski jako Boczek
Renata Pałys jako Paździochowa
Barbara Mularczyk jako Mariolka
Anna Ilczuk jako Jolasia
Lech Dyblik jako Badura
Andrzej Gałła jako prezes Kozłowski
Joanna Kurowska jako Kozłowska
Beata Rakowska jako redaktorka
Krzysztof Dracz jako prezydent
Henryk Gołębiewski jako Bocian
Andrzej Kłak jako Mikołaj Kopernik
Marek Pyś jako Stasiek
i inni

Ciężki do oceny odcinek. Zabawne momenty przeplatane dziwnymi scenami. Na plus dużo Boczka. W końcu jest Kopernik,jednak scena z nim była dość mocno dziwna. Tak jak przewidywałem miały być zmiany a nic nie było .Fajne zakończenie.Kozłowski wypadł nawet,nawet. Śmieszna również scena z Paździochami. 6,5/10

~boczek22

Już myślałem, że tylko mi bardzo przypadł do gustu ten odcinek. W moim odczuciu na pewno jest to na razie jeden z najlepszych epizodów z obecnej transzy. Sam początek z Prezesem zapowiadał coś ciekawego. Bardzo dobra okazała się scena na złomie, opowieści Boczka pod kiblem, pojawiło się nawet kultowe “W mordę jeża!”, czekałem na to chyba od 24 sezonu. :mrgreen: Świetne zebranie w salonie – Dracz jako prezydent, teksty Paździocha, a dla Boczka oczywiście najważniejsze zrobienie zapasów. Bardzo podobał mi się również fakt, że Ferdek zgodził się z Arnoldem w kwestii wódki, niby było to oczywiste, ale trzeba docenić, że ich relacje uległy w tej serii znaczącej poprawie. Nawet Pupcińscy nie irytowali tak, jak zdążyli do tego przyzwyczaić. Wiadomo, byłoby lepiej bez nich, ale widać przynajmniej jakiś progres w ich postaciach. Scena w kuchni i Ferdek z Boczkiem wypominający sobie kolejno obżarstwo i pijaństwo na plus. Najlepsza była jednak moim zdaniem nocna rozmowa Paździochów – najlepsza scena w tym sezonie! Pesymistycznie nastwiona Helena, tłumaczenie się Mariana i genialne dojście do wniosku, że można się pomodlić, w końcu nie zaszkodzi. “Jak to szło?” – padłem. :mrgreen: Zakończenie bardzo fajne, co prawda nie na poziomie “Psa Ogrodnika”, ale udanie podsumowuje odcinek. Co do minusów, na pewno zaliczam do nich występ Kozłowskiej, scenę w mieszkaniu Pupcińskich i fatalną rozmowę Kopernika z Mariolą. Odcinek ciężki do jednoznacznej oceny, ale plusy są na tyle mocne, że słabe jego punkty pozostają nieco odkupione.

9/10

~Ferdas Kiepski

Słaby odcinek. Na plus dużo Boczka, scena u Paździochów i zakończenie. Reszta na minus. Dużo scen było krótkich, chyba uciętych, które nic nie wnosiły do odcinka. Do tego aluzje polityczne. Wyśmianie Dudy w sumie na plus i na minus jednocześnie. Denerwował mnie wątek zawetowania zmiany i reakcja ludzi na jego słowa. Chodzi pewnie o to że Duda zawetuje zmiany Pisu. Sam temat odcinka przypominał odcinki Armagiedon i Rachunek Sumienia ale tam wykonanie było dużo lepsze. Odcinek dobrze pokazał reakcje ludzi na nadchodzące zmiany ale mimo to był słaby dlatego tylko
3/10

~ms.

-Bo ja żem wcześniej się grochu najadł, nie? No i tak mnie tak wsparło…
-Panie Boczek, pan mi oszczędzi tych szczegółów.

~dialog pomiędzy Boczkiem a Haliną

Idą zmiany, to i się umyć trzeba, nie?

~Badura

Już siedzisz w kotle, po uszy w smole, złodzieju!

~Helena do Paździocha