538 Trudno powiedzieć

Wśród mieszkańców osiedla Kosmonautów rozpoczęła się dyskusja na tematy polityczne. Prezes Kozłowski dochodzi do wniosku, że trzeba założyć nową partię polityczną. Jej członkami mają być osoby, które nie potrafią się określić czy są zadowolone z życia, czy też nie. W tym celu rozpoczyna się ankieta społeczna.

Reżyseria: Adek Drabiński
Scenariusz: Aleksander Sobiszewski, Katarzyna Sobiszewska
Premiera telewizyjna: 7.11.2018

Występują:

Andrzej Grabowski jako Ferdek
Marzena Kipiel-Sztuka jako Halina
Bartosz Żukowski jako Waldek
Ryszard Kotys jako Paździoch
Dariusz Gnatowski jako Boczek
Barbara Mularczyk jako Mariolka
Anna Ilczuk jako Jolasia
Lech Dyblik jako Badura
Zofia Czerwińska jako Malinowska
Andrzej Gałła jako prezes Kozłowski
Joanna Kurowska jako Kozłowska
Beata Rakowska jako redaktorka
Krzysztof Dracz jako poseł
Henryk Gołębiewski jako Bocian
Marek Pyś jako Stasiek

W końcu coś lepszego. Zacznę od minusów czyli zapychaczy na początku z bateriami i programem w tv, który to jakiś super zabawny nie był a także podlizywanie się Ferdka . Potem lepiej,dobra sprzeczka z Paździochem o drzwiach a potem scena z Boczkiem na korytarzu trochę w stylu późnych okiłowskich sezonów. Potem poleciało już z górki, ani nie zabawnie ale też bez żenady. Dam 6/10 za dużą ilość Mariana i w sumie fajny pomysł na odcinek.

~Mungo Jerry

Znowu odcinek o polityce. Kto, jak kto, ale Sobiszewscy niech już lepiej dadzą sobie z nią spokój. :)
Tym razem znów obiektywnie. Bez anty-PiS-owskiej bądź znamionującej lewicową pierestrojkę narracji, choć było odniesienie do polityki bieżącej. Tym razem twórcy zajęli się wyborcami niezdecydowanymi, spod znaku odpowiedzi “trudno powiedzieć” w sondażach i ankietach. Czy coś nowego odkryli? Czy odcinek coś wniósł? W sumie nie, choć ciekawie pokazano, polityczne zobojętnienie dużej części społeczeństwa. Nie dziwiące, gdyż każdy ma swoje problemy. Chociaż z drugiej strony, znając życie, a także biorąc pod uwagę ten odcinek, wielu ludzi za politykę, tak czynną, jak i bierną, brać się po prostu nie powinno.
Scen było mało. Wszystkie były dość długie. Klimat był dość lekki, wręcz wakacyjny. Akcja toczyła się leniwie. Momentami było z lekka nudno. Na plus na pewno duży udział głównych bohaterów, jak też role Prezesa z żoną i złomiarzy. Mimo, iż Ferdek ponownie zbytnio się do faceta łasił, trzeba uczciwie przyznać, iż wnosi on do serialu sporo, jest postacią dość realistyczną, jak też na swój rubaszny sposób zabawną.
Zakończenie tym razem było takie sobie. 7/10. :)

~lukaszlipinski

Pomysł założenia partii zagospodarowywującej niezdecydowany elektorat sam w sobie, choć spóźniony o 10 lat, dobry ale wykonanie ? Sześć a może siedem pierwszych scen kompletnie niepotrzebne. Powinno zacząć się od rozmowy na ławce i sens byłby taki sam. Dlatego potem jak zwykle brakuje czasu na rozwinięcie tematu. Tutaj aż się prosiło o śmieszną nazwę partii, nazwiska itd. Za to mieliśmy obiadki, zapychacze, nudny program w telewizji i greenboxy.

Jedyny plus odcinka – brak Paździochowej !

2/10

~Kizior

Bo ja se normalnie suweren jestem i ja se tu mogę siedzieć i pocałujta mnie wszyscy w dupę.

~Boczek do Ferdka i Paździocha

Ferdek, bo ty jesteś zwykłym chwastem, nierobem wąsatym.

~Halinka

Ja mam to w konstytucji zapewnione konstytucyjnie.

~Paździoch