Halina zauważa, że w pustostanie mieszka pop. Następnego dnia wychodzi na jaw, że to sprawa Boczka, który za bezprawne wynajęcie pustostanu wziął pieniądze. Wkrótce sąsiedzi wpadają na pomysł, by wyremontować pustostan i otworzyć tam hotel. Koncepcja Paździochów nie podoba się Kiepskim, a Paździochom wizja Kiepskich. Sąsiedzi nie dochodzą do porozumienia i postanawiają zamknąć pustostan.
Reżyseria: Adek Drabiński
Scenariusz: Aleksander Sobiszewski, Katarzyna Sobiszewska
Premiera telewizyjna: 10.04.2019
Występują:
Andrzej Grabowski jako Ferdek
Marzena Kipiel-Sztuka jako Halina
Bartosz Żukowski jako Waldek
Ryszard Kotys jako Paździoch
Dariusz Gnatowski jako Boczek
Renata Pałys jako Paździochowa
Barbara Mularczyk jako Mariolka
Anna Ilczuk jako Jolasia
Lech Dyblik jako Badura
Henryk Gołębiewski jako Bocian
Sławomir Szczęśniak jako Janusz
Marek Pyś jako Stasiek
Paweł Wolak jako pop
H. Quang Pham jako turysta
Najlepszy odcinek jak do tej pory. Wszystko zgodne z opisem odcinka, brak zapychaczy i satysfakcjonujący finał. Tempo też jakieś żywsze niż we wszystkich poprzednich odcinkach w tym sezonie. Nie wiem czemu złomiarze mieli remontować ten pustostan. ale nie wyszło to tak źle. Wolałbym, żeby pokazali Paździochową wizję hotelu
9/10
~Vito_Corleone
Plusy:
-Boczek podnajmujący pustostan popowi
-występ Paździochów
-plan Paździochów na hotel pod amorkiem
-wizja dworku polskiego Haliny
-nieporozumienie sąsiadów i zabicie pustostanu deskami przez FerdkaMinusy:
-sceny w sypialni
-obiadek
-scena ze złomiarzamiMoja ocena 5/10
~Crockett
Kapitalny odcinek i piszę to z pełną odpowiedzialnością oraz w końcu z uśmiechem na twarzy. Od pierwszego obejrzenia przypadł mi do gustu, ale dla pewności dzisiaj na chłodno zobaczyłem go jeszcze raz, tym razem nieco bardziej krytycznym okiem. I się nie rozczarowałem.
Największym plusem epizodu jest zdecydowanie wreszcie nieco większa ilość i naprawdę świetny występ Boczka. Rozmowy z popem wyszły bardzo zabawnie, a zakończenie, choć wyjawione przez Gnatowiskiego, stanowi idealne zwieńczenie epizodu. Ostatecznie to właśnie Arnold okazał się najbardziej zaradny ze wszystkich sąsiadów. Na pewno nie można przejść obojętnie obok dobrej formy Kotysa (jak na obecne realia), momentami przypominał tego Mariana z dawnych lat, w pełni sił i z charyzmą. Zwłaszcza podczas krótkiej kłótni z Ferdkiem. Jeśli chodzi o głównego bohatera to on również spisał się znakomicie. Nareszcie było w nim więcej życia, zabicie pustostanu deskami bardzo w stylu Kiepskiego. Najlepszy był tekst, że Boczek nie jest mądrzejszy, tylko sprytny, a sprytna to nawet małpa może być.
Janusz tradycyjnie na plus. Nawet ta wizja hotelu wypadła sympatycznie, tym bardziej, że znalazło się w niej miejsce dla Boczka. Tym razem od strony technicznej bez uwag, a na wyróżnienie zasługuje dobra, pasująca muzyka w każdej scenie.
Złomiarzy oceniam neutralnie, byliby na plus, ale końcówka ich występu spalona.
Na minus sam fakt obiadku i to w zasadzie tyle. Proszę o więcej takich odcinków. Takich, do których widać, że ktoś się przyłożył.
Normalnie dałbym 9/10, mamy jubileusz, więc 10/10
~Ferdas Kiepski
Bo jak puste stoi to wam nie przeszkadza, a jak ktoś se skorzysta to od razu wam zazdrość dupę ściska.
~Boczek
Sam pan mówił, panie Ferdku, że piwo to nie jest alkohol.
~Stasiek
Nie no, oczywiście, lepszy ten państwa hotelik-burdelik.
~Halina