580 Remont za friko

Zofia Strzygoń zgłasza prywatną-publiczną toaletę do programu telewizyjnego “Remont za friko”. Wszyscy oprócz Ferdka są podekscytowani remontem toalety. Kiepski twierdzi jednak, że zmiany nie są tam potrzebne, gdyż jest to szczególne miejsce. Postanawia, że nie będzie korzystał z nowej łazienki.

Reżyseria: Adek Drabiński
Scenariusz: Renata Pałys, Adek Drabiński
Premiera telewizyjna: 21.09.2022

Występują:

Andrzej Grabowski jako Ferdek
Marzena Kipiel-Sztuka jako Halina
Bartosz Żukowski jako Waldek
Ryszard Kotys [*] jako Paździoch off
Renata Pałys jako Paździochowa
Barbara Mularczyk jako Mariolka
Anna Ilczuk jako Jolasia
Andrzej Gałła jako Kozłowski
Lech Dyblik jako Badura
Sławomir Szczęśniak jako Janusz
Joanna Kurowska jako Kozłowska
Marek Pyś jako Stasiek
Henryk Gołębiewski jako Bocian
Sebastian Stankiewicz jako Oskar
Hanna Śleszyńska jako Zofia
Hanna Klepacka jako Adelajda
Beata Olga Kowalska jako Grażyna Sambor
Jakub Kwaśniewicz jako hydraulik
Paweł Okoński jako ksiądz
i inni

Zaskakująco dobry odcinek i tym razem ani trochę nie naciągam. Renata Pałys w duecie z Adkiem piszą najlepsze scenariusze. Fabuła dobrze poprowadzona bez zbędnego pieprzenia, wszystko w odcinku ma sens i ciągłość a w dodatku jest naprawdę zabawne. Może i fabuła nie była specjalnie kreatywna, ale świetne teksty wynagradzają wszystko. Naprawdę trzeba pochwalić scenę na złomie, jedna z lepszych w serialu i świetna interakcja Janusza z Badurą. ”Idź precz szatanie” :lol: Ferdek tym razem dużo bardziej charakterny, w końcu zamiast spokojnego dziadziunia, mamy Ferdka z krwi i kości ze wszystkimi jego wybuchami agresji oraz planami i chęcią do działania. Można wyróżnić mocno przerysowaną i zalatującą absurdem scenę w kościele. W ogóle bardzo ładne greenboxy ma ten odcinek (jak cały sezon), to jak efektownie pokazali nowy kibel i jego destrukcję, albo scena na stacji benzynowej – w końcu z czystym sercem można powiedzieć że zielone płachty zamiast odbierać serialowi klimat dodają go. Miło że pokuszono się o parodię Dowbor, choć strasznie brakuje Boczka, do tematu kiblowego pasuje jak ulał, a nawet nie raczyli go wspomnieć jednym zdaniem.
7,5/10

~boczek22

Kiblowe tematy w kiepskich zawsze wychodziły przynajmniej średnio i tak jest też tym razem. Dość przyjemny odcinek, od razu rzuca się w oczy, że Ferdek jest Ferdkiem i w dodatku w moim ulubionym wcieleniu czyli “Ferdek vs reszta świata”. Dobra odmiana po niepełnosprawnym upośledzonym dziadku którego serwowali w ostatnim czasie Nowakowscy. Pierwsza połowa trochę chaotyczna i tak było do nieco żenującej sceny w kościele, potem jednak plan Ferdka i jakieś działania na plus. Bardzo fajna sekwencja z Januszem w kiblu a później zniszczenie go w dodatku bardzo ładne efekty w tamtej scenie, chyba jedne z lepszych w całym serialu. Wkradło się też trochę żenady jak np. sceny z kręceniem reakcji :roll: . Jest jeszcze jednak bardzo ważny minus – brak Paździocha i Boczka. To w zasadzie smutne, że serial który kręcił się dookoła 3 sąsiadów przy kiblu teraz już nie jest w stanie tego robić. Brakuje ich zwłaszcza w tak “Kiepskim” odcinku. Niemniej jednak dam to 4/10 bo przynajmniej przypominało to Kiepskich.

~Mungo Jerry

Znośny odcinek, a wszystko za sprawą tego, o czym wspomnieli już moi poprzednicy, czyli Ferdka, który ma swoje zdanie i wyraźnie nie zgadza się z pozostałymi lokatorami kamienicy. Jest to sprawdzona recepta, która zadziałała także tym razem – mówimy bowiem o najlepszym epizodzie tego niepotrzebnego nikomu sezonu. :-P
Ferdek w końcu w tej serii otrzymał pole do popisu. Początek przypominał mi nieco “Boczny tor”, jak wszyscy wiedzieli już o remoncie kibla poza Kiepskim. Nie jest to nic oryginalnego, ale 31. sezon odgrzaniami stoi, więc zaliczam ten koncept na plus. Sam fakt wku*wienia głównego bohatera na remont i obrona tradycji (starego kibla) były okej, ale na pewno bardziej podobałyby mi się gdyby odcinek zrealizowano jeszcze parę lat temu – z Boczkiem i Paździochem.
Skoro o nich mowa to kolejne pojawienie się głosu Mariana zaliczam neutralnie, niby miły aspekt, ale nic nie wnoszący do fabuły i średnio śmieszny. Szkoda natomiast, że nawet sięgając po tematykę kiblową twórcy nie zdecydowali się wspomnieć o Boczku – chyba przyjdzie nam poczekać na to do intrygującej “Tajemnicy Arnolda Boczka”.
Kolejny odcinek, który poszedł w absurd, ale nie przeszkadzało mi to – Ferdek decydujący się podpalić nowy kibel nawet dobry, scena w kościele u spowiedzi również wypadła całkiem zabawnie.
Tym razem bardzo fajną rolę otrzymał Janusz, który stanowił tutaj opozycję dla Ferdka, a nawet… zawędrował na złom! Tego się nie spodziewałem, ale wyszło okej. Sekwencja z młodym Paździochem w nowym kiblu też przyjemnie zrealizowana i prowadząca do jakiegoś zakończenia, w przeciwieństwie do dwóch poprzednich odcinków. Mam wrażenie, że Janusz zastąpił nieco Boczka tym jaraniem się jacuzzi i byciem odpowiedzialnym za rozdupcenie odremontowanej toalety.
Na minus z kolei to co zawsze – znikoma ilość humoru, dużo nudy, obiadek i o zgrozo! Oskary. Skoro muszą być już w każdym odcinku to niech chociaż twórcy oszczędzą nam scen, w których pojawiają się tylko we dwójkę w dawnym pustostanie.
Generalnie jest to odcinek jak napisałem na początku znośny, choć w dalszym ciągu nie można mówić o dobrym poziomie. Ważne, że pojawiają się jakieś plusy i prawdopodobnie to będzie musiało mi w tym sezonie wystarczyć.
4/10

~Ferdas Kiepski

Z Marianem? On ma wszystko w dupie.

~Helena

Pani Paździochowo, ten kibel to jest bijące serce naszej tożsamości.

~Ferdek

Będę się modlił, aby nowy kibel szlag trafił i ognie piekielne go pochłonęły.

~ksiądz