Sezon 25

25. sezon “Świata według Kiepskich” to 12 odcinków (505-516), które Polsat emitował premierowo raz w tygodniu w okresie od 4 marca do 27 maja 2017 r. o nowej porze – w soboty o 19:30. Jest to jednocześnie pierwszy od 12 lat sezon, którego nowe odcinki były pokazywane w inny dzień niż środa. Ponadto seria ta jest również pierwszą w historii, w której nie pojawiła się postać Mariana Paździocha. Powodem były problemy zdrowotnie Ryszarda Kotysa. Gościem specjalnym 25. sezonu był zespół Big Cyc, który w odcinku Mocne uderzenie wykonał tytułową piosenkę. Ponadto mieszkańcy kamienicy postanowili znaleźć tajemniczy złoty pociąg, Helena pozbyła się z domu męża, a także obchodzono tłusty czwartek. Ciekawostką jest również fakt, że w 25. sezonie żaden odcinek (na podstawie ocen użytkowników forum.kiepscy.org.pl) nie osiągnął średniej wyższej niż 7, co ostatni raz zdarzyło się w sezonie 20.

W każdym z 12. odcinków serii wystąpili:

-Andrzej Grabowski jako Ferdek
-Marzena Kipiel-Sztuka jako Halina
-Dariusz Gnatowski jako Boczek
-Bartosz Żukowski jako Waldek
-Barbara Mularczyk jako Mariolka
-Anna Ilczuk jako Jolasia

Minusy są takie jak zawsze i pisałem już o tym przy wielu różnych okazjach w wielu różnych miejscach- greenboxy, za dużo postaci epizodycznych, za mało pomysłów na żarty, ogrzewane pomysły, które bym wybaczył, gdyby były zrealizowane na poziomie, nuda, brak sensu w niektórych scenach, zapchajdziury, słabe zakończenia. To wszystko jednak blednie przy największym minusie tej serii- braku Mariana Paździocha. Być może miał on swoje plusy w odcinkach Lalka (której i tak by nie uratował) i Okruchy Pamięci, bo jedną z zapchajdziur, która nieudolnie zastępowała jego obecność, był występ Wujka Władka, a do tego gdzieś w tłumie na pewno stała Babka, której niestety nie dali żadnej kwestii i to kolejny minus- że o niej zapomniano; jednak te występy wypunktowuję tylko ze względów sentymentalnych, bo nie były zabawne, więc mimo tych malutkich plusików brak Mariana i tak jest na ogromny minus. Jak już o brakach, to dobrze, że nie było Kopcińskiego. Oczywiście nie życzę (nie życzyłem) źle panu Cnocie, ale nie lubię jego postaci. Do tego szkoda, że pan Smoleń nie żyje, bo po pierwsze możliwe, że to właśnie na jego pogrzebie pan Kotys się rozchorował, a do tego do końca naiwnie liczyłem, że jak się lepiej poczuje, to Edzio wróci. Wiem, że i tak by bardzo rzadko występował, ale go lubię, więc lepszy rydz niż nic. Na koniec muszę przyznać, że ta seria jednak jakieś zalety też miała- występ Big Cyca jako auroodniesienie, całkiem zabawny Boczek, zazwyczaj dobra Helena oraz ostatni odcinek, który zdecydowanie odstawał- wystarczyło sobie przypomnieć o Paździocha i już poziom skoczył. Miło, że na 12 odcinków Paździocha wspomniano w 9, a w 2 był nawet dość ważny dla fabuły, ale na minus, że to nie było 12 odcinków. Zrobili tak tylko dla kamuflażu, a jakby Kotys umarł (nie daj Boże, a jak już, to po zakończeniu serialu), to by o nim zapomnieli jak o Babce (dobrze, że czasem jednak im się o niej przypomina, ale niestety bardzo rzadko), Edziu, Ziomku, Borysku, Paulince, Kopcińskim i Waldusiu (podczas kilkuletniej nieobecności).

Najlepszy odcinek- Alegretto- brak konkurencji
Najgorszy odcinek- Lalka i Wysokie Obcasy są w miarę ex aequo, ale wybiorę Wysokie Obcasy, bo w Lalce byli Wujek Władek i Babka.

~Pabfer

ŚREDNIA: 4.25

Przez ostatnie 3 sezony (22-24) pisałem tutaj dość długie recenzje, ale tym razem sobie daruję. Uważam, że odcinki z tej serii miały niesamowity potencjał, ale w każdym zabrakło Paździocha. Obecność Mariana, o którą aż się prosiło w “Złotym pociągu”, “Tłustym czwartku, “Śledziku”, czy w końcu w “Alegretto”, już sama w sobie podniosłaby poziom. A fakt, że prawdopodobnie ograniczyłaby również występy Pupcińskich i innych bohaterów epizodycznych, jeszcze bardziej mógłby zadziałać na korzyść całego sezonu. Tym samym uważam, że lekarstwem na prawie wszystkie problemy i niedociągnięcia epizodów z tej transzy, byłby właśnie Ryszard Kotys, czyli serialowy Marian Paździoch, choć jest to tylko gdybanie.

Jeśli chodzi o plusy, doceniam znacznie większą ilość Boczka w porównaniu do 24 sezonu i, jak już wspomniałem, całkiem niezłe pomysły. Ferdek też wypadł nieźle, ale bez Paździocha to nie to samo. Z niecierpliwością czekam na następną serię, w której na szczęście Kotys już się pojawi.

~Ferdas Kiepski

ŚREDNIA: 5,16

Poprzednie dwa sezony miały wyższą średnią o niemal 1,5. Ten sezon miał być fatalny, najgorszy w historii. Taki nie był, za to niektóre jego odcinki już tak. Mowa tutaj o “Wysokich obcasach”, “Lalce” czy “Złotym pociągu”. Pojawiły się również mizerne odcinki, które dało się oglądnąć i nie były jednymi z najgorszych w historii serialu. Chodzi o “Złoty pociąg”, “Recital”, “Kocidło”, czy “Tłusty czwartek”. Pojawiły się dwa świetne odcinki – “Allegretto” i “Śledzik” oraz dwa bardzo dobre – “Heca koło pieca” i “Okruchy pamięci”. Oprócz tego pojawiły się również dwa poprawne epizody – “Mocne uderzenie” i “Poza zasięgiem”.

W tym sezonie największy minus to oczywiście brak Paździocha. Na siłę próbowano zastępować go Heleną, najczęściej ze słabym skutkiem. Jego po prostu nie da się zastąpić. Dalsze minusy to postacie epizodyczne – w tym sezonie było ich pełno, przede wszystkim Kozłowskich. Poza tym nudy, Pupcińscy, “Wysokie obcasy”, “Lalka” i wszystko to, co w pozostałych sezonach.

~Lukovsky

Średnie odcinków na podstawie ocen użytkowników forum (na dzień 25.11.2022)

505 „Złoty pociąg” – 2,77
506 „Mocne uderzenie” – 4,83
507 „Wysokie obcasy” – 2,04
508 „Heca koło pieca” – 5,74
509 „Lalka” – 4,41
510 „Poza zasięgiem” – 5,95
511 „Okruchy pamięci” – 4,75
512 „Recital” – 4,36
513 „Kocidło” – 3,5
514 „Tłusty czwartek” – 4,5
515 „Śledzik” – 5,67
516 „Allegretto” – 6,92

Panie Badura, niech się pan w ogóle nie odzywa, bo jak pan ryja roztworzysz, to w całej Polsce spirytusem śmierdzi!

~Malinowska, odc. “Złoty pociąg”

Palnikiem pan sobie dupę podgrzej!

~Helena, odc. “Heca koło pieca”

Pani weźmie takiego Boczka – no taki Boczek, on cały czas jest zadowolony – tylko jeść, srać i spać.

~Halina, odc. “Poza zasięgiem”

Panie, wolność źwierząt jest. Se mogą latać gdzie chcą i srać gdzie chcą.

~Boczek, odc. “Recital”

Skąd ja żem mógł wiedzieć, że przez internata jak się zamawia wino, to nie można brać go na zeszyta?

~Ferdek, odc. “Allegretto”